Creepypasty o serii GTA.

Temat na forum 'Dyskusja ogólna' rozpoczęty przez Cysiek, 15 Styczeń 2013.

  1. Cysiek

    Cysiek 1+1=69  ̄ ³ ̄
    Zasłużony

    Dołączył:
    8 Listopad 2012
    Postów:
    10.419
    Polubienia:
    10
    [​IMG]

    Temat poświęcony creepypastom związanymi z serią GTA.​

    Czym jest creepypasta? – Creepypasta to krótka opowieść krążąca po internecie mająca na celu wywołać u czytającego uczucie strachu, lęku.

    GTA 4: Cienie

    Niedawno kupiłem używaną kopię GTA 4. Nie obchodziło mnie, że ktoś już używał jej wcześniej, chciałem po prostu pograć. Gra wydawała się zwyczajna i chodziła bardzo płynnie.
    Większość czasu spędzałem na wygłupianiu się na ulicach. Nie miałem prawie żadnych problemów. Prawie...

    Biegłem ulicą schodzącą w dół, kiedy zostałem potrącony przez samochód, którego wcześniej nie słyszałem. Wyciągnąłem racę i strzeliłem w niego.
    Śmiałem się, gdy słyszałem krzyki bólu kierowcy. Nagle zamarłem. Krzyk przeszedł w płaczliwe jęki. Takie, których nigdy wcześniej nie słyszałem w GTA. Kierowca powoli wydostał się z samochodu, który stał w ogniu. Jego ciało było
    kompletnie czarne i zwęglone. Zamiast uciekać czy umrzeć po prostu tam stał, wpatrzony we mnie i krzyczał. Wyciągnąłem pistolet i strzeliłem w niego kilka razy, co sprawiło jedynie, że zamiast jęków bólu słyszałem złe pomruki.
    Gdy zbliżyłem się do niego, gra zaczęła się ciąć. Czułem się nieswojo, ale po prostu złożyłem na usterkę gry to, że facet nie może umrzeć. Szybko oddaliłem się z tego miejsca i wsiadłem do najbliższego samochodu.
    Niko uruchomił silnik, a wtedy samochód stanął w płomieniach i Niko zaczął krzyczeć. Szybko wyszedł z samochodu, i chociaż się palił, nie stracił ani odrobiny zdrowia. Krzyki Niko stawały się coraz bardziej przerażające,
    coraz bardziej realistyczne. Wtedy na serio zacząłem się bać.

    W końcu uznałem, że wczytam ostatni zapis gry, zanim to wszystko się zdarzyło. Gra wczytała się, ale tym razem.. postać Niko zostaa zastąpiona jednolitą czarną sylwetką, jakby spalonego człowieka.
    Co kilka minut wydawała z siebie okrzyk bólu, a każdy następny był straszniejszy od poprzedniego. Kontynuowałem grę.

    Każdy samochód, do którego wchodziłem od razu wybuchał. Każda osoba, obok której przechodziłem, stawała w płomieniach i krzyczała.
    Inne NPC nie przejmowały się tym, po prostu chodziły, jakby nic się nie działo. Kiedy ci ludzie przestawali się palić, wstawali i chodzili nadal jak żywe czarne zwłoki. Jak cienie...
    [​IMG]
    źródło: creepypasta wiki
    ________________________________________________________________________________​_________________________________​



    GTA: 4 Lodziarka

    [​IMG]

    Parę dni temu mój znajomy dziwnie zachował się wobec mnie. Zaposił mnie na multiplayer Playstation Network niedługo po tym, jak został on wprowadzony. Dokładniej, dostałem zaproszenie do GTA IV.
    Jednak kiedy tylko dołączyłem do jego gry, on wyszedł i gra się skończyła ( zapewne znany tutaj przypadek rozłączania się na multiplayerze -przyp.tłum.)
    Po chwili wysłał mi zdjęcie samochodu lodziarki z Grand Theft Auto, czyli nic specjalnego.
    Potem pocztą dostałem dysk z jego save'ami gry, gdyż chciał mi udowodnić że z jego kopią GTA jest coś nie tak. Nic złego jednak się nie działo. Kilka usterek, jak ludzie na ulicy w nietypowych ubraniach
    czy samochody eksplodujące zaraz po wylądowaniu w wodzie.
    Jednak pewnego dnia... Wczytałem jego zapis i gdy wyszedłem z domu, nie było żadnych pieszych na ulicach Liberty City. Żadnych gliniarzy, żadnych sprzedawców, nikogo. Uruchomiłem mapę i powoli obszedłem miasto.
    Nikogo, nigdzie. Tylko ja. I wtedy to usłyszałem.

    Ten dźwięk. Brzmiał jak pierwszy dżingiel z samochodu-lodziarki. Zmieniłem ustawienia kamery i zobaczyłem lodziarkę jadącą prosto na mnie. W środku nie było kierowcy. Kiedy trwał pościg, próbowałem zniszczyć ten upiorny samochód.
    Dżingiel stawał się coraz bardziej zniekształcony.Tym akurat się nie przejąłem, gdyż dzieje się tak zawsze, gdy ten wóz zaczyna się uszkadzać. W końcu wyglądało na to, że ciężarówka ma dość.
    Słyszałem próby odpalenia silnika ( pamiętajcie, że samochód nie miał kierowcy -przyp.tłum.).
    Jednak, za którymś razem, silnik zaskoczył. Zmieniła się też muzyczka.
    To był dzwonek Liberty City Hardcore, puszczony od tyłu i zniekształcony. Lodziarka nie ruszała się, a potem stanęła w płomieniach. Gra wyłączyła się. Sprawdziłem dysk, ale nie uszkodził się.
    Uznałem jednak, że coś na pewno jest nie tak i przeniosę filmy na przenośny dysk. Niestety... Mój komputer odszukał jeden plik do odczytu: 666.avi. Dane zostały uszkodzone. Próbowałem wielu innych metod, aby uzyskać swoje materiały.
    Folder z muzyką wygląda tak: 666.mp3 i uszkodzone, z obrazami: 666.jpg i uszkodzone, itd.

    Ponadto, nie mogę skontaktować się z przyjacielem. Nie odpowiada na telefony, maile ani SMS-y...
    autor:satanic_blood_cut
    źródło: gaiaonline.com ​

    ________________________________________________________________________________​_________________________________​



    GTA IV


    Kiedy tylko Grand Theft Auto IV wyszło, grałem jak szalony. Ukończyłem single player w niecały tydzień i zająłem się multiplayerem. Po roku nie grania w nic innego tylko w Grand Theft Auto IV, znudziłem się i postanowiłem pograć w coś innego.
    Kilka tygodni później, szukałem gier ze swoich zbiorów, które mógłbym sprzedać.Do rąk wpadła mi moja kopia Grand Theft Auto IV. Nawet jeśli nie była wiele warta, zdecydowałem wystawić ją na Amazon za 14$.
    Stan gry opisałem jako "nowy", chociaż płytka miała kilka zadrapań. Po kilku dniach ktoś ją kupił. Wysłałem mu grę tego samego dnia kiedy dostałem pieniądze. Dwa tygodnie później dostałem maila od tego faceta. Był zawiedziony tym jak opisałem grę, a co dostał. Powiedział, że jest rozczarowany i zażądał zwrotu. Chociaż nie chciałem, zgodziłem się odesłać mu pieniądze jeśli on zrobi to z grą. Oczywiście, poniosłem wszystkie dodatkowe koszty.

    Gra po kilku dniach znalazła się w mojej skrzynce. Otworzyłem kopertę i zdałem sobie sprawę że zamienił oryginalną okładkę na białą kartkę z napisem "Grand Theft Auto IV" wykonanym czarnym markerem.
    Teraz płytka miała jeszcze więcej zadrapań niż wtedy, gdy należała do mnie. "Cudnie", pomyślałem, "kto to teraz kupi ?". Chciałem ją sprzedać jeszcze raz, ale najpierw musiałem się upewnić że wciąż działa.
    Po ładowaniu. Nagle zdałem sobie sprawę, że intro nie miało charakterystycznej muzyki. Zacząłem nową grę. Zamiast scenki na statku, która zawsze rozpoczyna grę, po prostu pojawiłem się obok szpitala.
    Po tej sytuacji już wiedziałem, że gra jest uszkodzona. Uznałem, ze nie mogę jej sprzedać w takim stanie. Już miałem wyłączyć mój Xbox, ale wtedy Niko dostał SMS-a. Nie było żadnego nadawcy, tylko jedno słowo:
    "Witaj"
    Zdecydowałem się pograć przez chwilę, gdyż i tak nie miałem nic do roboty.
    Oprócz pierwszych usterek, gra działała zwyczajnie, z wyjątkiem tego, że nie mogłem wykonywać żadnych misji. Po swobodnym niszczeniu (zabijanie ludzi itd. -przyp. tłum.), Niko umarł. Znowu przeniosło mnie pod szpital i znowu dostałem SMS-a:
    "Nie wyjdziesz z tego szybko."

    Trochę się wystraszyłem w tym momencie. Wyglądało to na porządną usterkę albo jakiś hack. Po kolejnej rozróbie wskoczyłem do wody.
    Płynałem daleko od LC, ale policja nie zaczęła nawet ścigać mnie łodziami. Jednak gdy byłem już naprawdę daleko, Niko zaczął tonąć. Znów pojawiłem sie pod szpitalem. Tym razem także dostałem wiadomość:
    "Nie ma ucieczki".
    Zauważyłem, że niebo jest czarne i nie ma przechodniów. Szedłem przez chwilę i znalazłem samochód. Wsiadłem do niego. Radio było zwyczajne.
    Po jeżdżeniu przez chwilę,zostałem po prostu wypchnięty z samochodu. Samoistnie. Nie mogłem się ruszyć. Wtedy dostałem jeszcze jedną wiadomość:
    "Witaj w piekle, Niko."
    Nagle Niko stanął w płomieniach. Zaczął biegać naokoło i krzyczeć z bólu. Najgorsze było to, że nie umarł. Po prostu cierpiał...

    autor: KingOfDerp69
    źródło: creepypasta wiki
    ________________________________________________________________________________​_________________________________​



    GTA


    Paulina była normalną uczennicą, uczęszczającą do trzeciej klasy gimnazjum. Bardzo lubiła gry z serii Grand Threft Auto. Mogła całymi dniami włączać komputer i zajmować się grą. Nie miała jednej gry z serii, więc po lekcjach postanowiła ją kupić. Wychodząc ze szkoły, skierowała się do sklepu z grami na komputer. Wchodząc do sklepu, od razu zobaczyła regałek z grami z serii GTA. Ucieszyła się i podeszła do niego. Nagle zauważyła dziwną płytę. Miała jedynie napisane dziwną dla jej oka czcionką '' GTA ''. Zdziwiła się ale postanowiła ją kupić. Podeszła do lady. Ku jej zdziwieniu gra nie kosztowała 10-20 zł. kosztowała jedynie 4 zł. '' Może jakaś licencja na tą grę ? '' pomyślała. Pożegnała się ze sprzedawcą i poszła do domu. Po przyjściu do domu otworzyła drzwi kluczmi, i weszła. Zawołała '' wróciłam ! '' ale nikt nie odpowiedział. Jedynie zobaczyła karteczkę. Podeszła do niej, otworzyłą i zaczęła czytać. '' Wyszłam do przyjaciółki, obiad masz w kuchni na stole.
    PS: Nakarm zwierzaki.
    Mama ''
    Dziewczyna uśmiechnęła się i poszła do kuchni. Zjadła obiad. Po zjedzeniu obiadu, dała karmę kotu i poszła do swojego pokoju aby nakarmić królika. Wsypała mu karmę do miseczki, pogłaskała i poszła po płytę z grą. Wyciągnęła i poszła włączyć komputer. Wcisnęła guziczek i po pięciu minutach komputer już działał. Wsadziła płytę do komputera i czekała. Po chwili komputer zaczął wariować, i szumieć, a z jego wnętrza wydobył się stłumiony, cichy krzyk. Paulina przeraziła się, ale pomyślała, że to sąsiad się uderzył. Po chwili było już spokojnie. Dziewczyna zauważyła meni główne. Trzy opcje do wyboru '' Nowa Gra '', '' Ustawienia '', ''Zdjęcia''.

    ''Zdjęcia?'' zdziwiła się. Postanowiła nie włączać, bo trochę się bała. Weszła w ustawienia. Na jej nieszczęście nic nie dało się zrobić. Wyszła z tej opcji i z przerażeniem wcisnęła Nową Grę. Postacią którą grała był chudy, wysoki, blady mężczyzna. Na imię miał John, a jego nazwisko nie było wyjawnione. Zobaczyła, że nie miał oczu. ''Pewnie błąd ...'' powiedziała szeptem i zaczęła grać. Wyszła z domu, i zastrzeliła jednego przechodnia. Po chwili komputer znów oszalał a obraz się rozmazał. Po chwili dziewczyna spadła z krzesła. Na ekranie monitora, wyskoczyło zdjęcie nastoletniej dziewczyny, które było zniekształcone. To była ona. Nie miała oczu, miała dziwnie rozszerzoną twarz, a z jej pustych oczodołów ciurkiem leciała krew. Chciała wyłączyć grę ale umysł jej na to nie pozwalał. Postanowiła grać dalej. Zdjęcie zniknęło, John znowu pojawił się na ekranie.

    Wyszła z domu, ale nie zabijała przechodniów, wiedziała czym to się skończy. Poszła i wsiadła do dowolnego auta. Zaczęła jechać. Nagle trafiła w słup. Samochód zaczął się palić. Nie mogła wysiąść z auta choć tego chciała. Samochód wybuchł, lecz obraz z napisem Game Over nie pojawił się. Kamera powiększyłą obraz na zwłoki Johna. Były zakrwawione i obrzydliwe. Dziewczyna chciała wymiotować. Nagle gra się sama wyłączyła, a na ekranie pojawił się filmik z kamery internetowej.
    '' Co tu się do cholery dzieję ?! '' krzyknęła przerażona dziewczyna. Na filmiku siedziała ona, grając w GTA, za nią stała wysoka, tajemnicza, ciemna postać bez oczu. Nagle postać złapała dziewczynę za szyję i skręciła jej kark. Po chwili Paulina poczuła na szyi jakąś rękę. Odwróciła się i już nic więcej nie powiedziała. Przerażona matka która właśnie wrtóciłą, i zastała córkę w takim stanie zawołała policję i pogotowie. Dziewczynka nie żyła. Policjanci przeszukali wszystko.
    Nagle na ekranie monitora zobaczyli ikonkę z napisem '' GTA '' i ślad po nich zaginął.
    Autor: Andżelika x DD
    ________________________________________________________________________________​_________________________________​



    GTA: SA - Seryjny zabójca


    Opowieść ta powstała w internetachw okolicach 2006 roku. Praktycznie wszystko pochodzi z tego co gracze widzieli i zamieścili w internecie. Postarałem się zebrać wszystkie ich opowieści w całość. Grand Theft Auto San Andreas jest grą bardzo obszerną, pełno w niej easter eggów oraz różnych nawiązań do znanych filmów czy innych gier.
    Ta historia jest jednak inna, prawdopodobnie miała nadawać grze elementów tajemniczości i skłaniać do zastanowienia. W niektórych miejscach w grze (praktycznie w każdej mieścinie wzorowanej na dzikim zachodzie) można spotkać przechodnia ubranego w czarny płaszcz i kapelusz. To właśnie za tą postacią ma kryć się historia seryjnego mordercy.
    Kwestie tego NPC to: ,,The aliens are coming!", ,,Can't let them take me again", ,,You can't steal my mind!" ,,Green blooded abomination!", ,,It's the voices!" (tłum. ,,Nadchodzą kosmici!", ,,Nie mogę pozwolić żeby mnie znowu zabrali!", ,,Nie możecie zabrać mi mojego umysłu!" ,,Zielonoskóre paskudztwo!", ,,To głosy!") Najczęściej postać ta jest widziana za kierownicą Bobcata w Fort Carson o każdej porze dnia.

    Gracze wierzą że mieszka on gdzieś w Tierra Robada. Jednak co ta postać takiego zrobiła że uważa ją się za zabójcę? Niedaleko Area 69 jest miejsce (nieoznakowane na mapie) z kraterem w ziemi, a w środku niego znajduje się 6 worków z ciałami. Zaraz obok niego stoi samochód. Zgadliście, to Bobcat. A to była jego pierwsza zbrodnia.
    Gracze często opowiadają że Mr.Hat (bo tak jest przez nich potocznie nazywany) czasami zaczyna strzelać do losowych przechodniów z Shotguna. Co jeszcze daje nam poszlaki do twierdzenia że jest zabójcą?
    W godzinach od 20:00 do 5:00 bardzo często można znaleźć go kręcącego się w okolicach domów przy Tierra Robada, a przy jednym z nich można zobaczyć zaparkowanego Bobcata. Teraz jeżeli będziecie mieli okazje zagrać w tą część GTA miejcie na uwadze Mr.Hat i okolicie Tierra Robada, a może odkryjecie mroczną historię sześciu ciał.
    źródło: straszne-historie
    ________________________________________________________________________________​_________________________________​

    Jak coś znajdziecie to dodawajcie ;)!
     
  2. trotu

    trotu Użytkownik

    Dołączył:
    18 Listopad 2011
    Postów:
    722
    Polubienia:
    0
    Miałem zakładać temat o creepypastach. :D Tylko, że ogl. o wszystkich, a nie tylko o GTA. ;) Bardzo lubię je czytać. :) Niektóre naprawdę dobrze działają. :D Co do creepypast o GTA... najbardziej spodobała mi się ta z tym seryjnym zabójcą z GTA SA. :)
     
  3. KapiDL

    KapiDL Użytkownik

    Dołączył:
    22 Grudzień 2011
    Postów:
    551
    Polubienia:
    0
    Nie moja i może nie taka straszna ale wrzucam.

    Na pewno graliście w GTA. Nie znam osoby, która by w to nie grała... no, oprócz rodziców, dziadków.. no wiecie.

    Największy sukces odniosła odsłona "San Andreas", gra do teraz jest grywalna, pomimo starej grafiki i słabego silnika fizyki gry (przejechany człowiek upada zawsze tak samo, przeciwnością tego jest gra GTA 4, gdzie silnik fizyczny gry jest wspaniały).

    W grze występuje dość dużo easter eggów (dziwych, śmiesznych bądź tajemniczych rzeczy stawionych specjalnie przez autorów)

    Jest ich wiele, ale jeden przyciągnął szczególnie moją uwagę...

    Pierwszą misją w grze, o ile pamiętacie, jest pogrzeb. Pogrzeb matki Carla. Wtedy CJ postanawia zostać w mieście na stałe.

    Jego matka...

    Nie żyje.

    Nie, jest tylko pozbawiona ciała.

    Gdy ukończysz grę, lub gdy daleko zajdziesz, odblokowuje się noktowizor, oraz termowizor (noktowizor do widzenia w ciemnościach, termowizor wykrywa ciepło). Zakładamy termowizor. Udajemy się do naszego pierwszego mieszkania... nigdy nie udało mi się tego dokonać, ale w grafice wujka Google można zobaczyć... do domu trzeba wejść w odpowiednim czasie, żeby ukazał się duch naszej matki. Jeżeli jednak duch się nie pojawi, możecie poszukać śladów po naszym mieszkaniu. Ja znalazłem ślady ektoplazmy na ścianach...

    Ducha nigdy nie ujrzałem, ale od momentu, kiedy ujrzałem ślady i zobaczyłem zdjęcia w necie, nie wchodzę do tego domu.

    Kiedy oglądam to miejsce, przechodzi mnie zimny dreszcz... uczucie zaczęło się nasilać.

    Gry nie ruszam od tamtego momentu.
     
  4. SixPac

    SixPac Użytkownik

    Dołączył:
    7 Listopad 2011
    Postów:
    915
    Polubienia:
    1
    Świetne! Uwielbiam creepypasty, a w dodatku z połączeniem z GTA! :D
     
  5. 136Dami

    136Dami Użytkownik

    Dołączył:
    4 Styczeń 2013
    Postów:
    331
    Polubienia:
    0
    zdziwiło mnie to z tą Pauliną. Policja zniknęła???!!!
     
  6. trotu

    trotu Użytkownik

    Dołączył:
    18 Listopad 2011
    Postów:
    722
    Polubienia:
    0
    @UP

    Prawie każda creepypasta(lub każda) jest zmyślona. ;D
     
  7. Cysiek

    Cysiek 1+1=69  ̄ ³ ̄
    Zasłużony

    Dołączył:
    8 Listopad 2012
    Postów:
    10.419
    Polubienia:
    10
    GTA San Andreas: Tajemnica 6 worków

    Pisać o tym to nie jest łatwe. Ja.. ja już wiem, ciągle mam to w głowie. Te krzyki, te obrazy, oni cierpieli i to bardzo, a ja cierpię razem z nimi.. Ale nie zrozumiecie mnie, nie do póki będziecie nieświadomi. Może po prostu przeczytajcie, a wasze umysły się otworzą...

    To zaczęło się kilka dni temu. GTA:SA znałem już na wylot. W końcu jak większość z nas. Przechodziłem ją z 15 razy i zawsze sprawiała mi mnóstwo frajdy. Miałem także spory staż jeśli chodzi o SAMPA. Miałem kilka fajnych serwerów, w tym 2 polskie. Każdy wie że San Andreas jest naszpikowane bugami, ciekawostkami i sekretami pozostawionymi przez R*. Na pewno też każdy słyszał o 6 workach które są porzucone na pustynni niedaleko Area 69. Na temat pochodzenia tych worków powstało mnóstwo teorii i mitów. Jedni mówią że to dzieło słynnego zabójcy z Tierra Robata, inni łączyli je ze zdjęciami w barze niedaleko worków(na zdjęciach było 6 mężczyzn tylko to worków, oraz U.F.O. więc powstała teoria że widzieli oni U.F.O i zostali zlikwidowani przez wojskowych). Postanowiłem sam się pobawić w detektywa i stworzyć własną teorię na temat ich śmierci. Jednak nie chciałem się użerać z tymi misjami, aby odblokować sobie pustynie więc szukałem wersji gry, lub modam/hacka który by mi to ułatwił. Na szczęście miałem kumpla maniaka komputerowego który mi niezmiernie pomógł. Znalazł on na jakimś rosyjskim forum wersję zrobioną specjalnie dla tych którzy interesują się zjawiskami paranormalnymi w GTA.
    Nie było misji, a na początek mieliśmy odblokowany każdy teren. Mogliśmy włączyć szybko nieśmiertelność, latać i takie tam duperele. Pobrałem od razu(ważyła może 900mb). Nie trwało to długo. Gdy się pobrało zainstalowałem niestety miałem pecha i gra była po rosyjsku. Na szczęście magia internetu pomogła mi znaleźć w parę sekund spolszczenie które od razu zainstalowałem. Rozpocząłem grę. Menu było takie same jak w pełnym GTA, pierwszą zmianę zauważyłem po respawnie. CJ pojawił się przy szpitalu(tak jak po śmierci), nie było misji, a na mapie mieliśmy wszystkie domy, sklepy i wgl. Dostaliśmy broń, a dzięki wgranemu w grę trainerowi dostępne było menu które umożliwiało teleport do danego miejsca, pojawienie broni, nieśmiertelność itp..
    Zacząłem zabawę od pozabijania paru przechodniów i uciekania przed policją bo dawno nie grałem i musiałem się rozerwać. Zdziwiła mnie jedna rzecz. Mimo że miałem 6 gwiazdek wgl nie ścigała mnie policja. Przechodnie też nie reagowali na to że strzelam. Zamiast uciekać chodzili jak zawsze. Uznałem że zostało to zrobione celowe w tej wersji gry. Przygotowany teleportowałem się do worków z ciałami.
    Chciałem jeszcze raz samemu przyjrzeć się miejscu zdarzenia i pobawić się w detektywa. Prawdziwy szok przeżyłem gdy teleportowałem się na miejsce. Zrobiła się noc(uznałem że dla klimatu gra tak została zmodowana), i zaczęła grać jakaś smutna, szumiąca piosenka. To nie wszystko. Na pustyni była zamieć więc ciężko było coś zobaczyć, bobcat stojący przy dziurze z workami miał czerwone ślady na całej karoserii(prawdopodobnie krew), a worki wydawały się być takie prawdziwe. Tekstury były jakby nowsze, a wokół latały muchy które wydawały się jakby nagrane i puszczone w grze. To było dziwne, a ja byłem przerażony. To nic. Z drugiej strony były ślady krwi(także wydawały się jakby nowsze, nie pasowały to tekstur i grafiki w San Andreas) które prowadziły w stronę opuszczonej wioski(jest taka za dziurą z workami). Serce waliło mi jak głupie kiedy słyszałem w głośnikach szumy, i krzyki! Tak pierd**ne ludzkie krzyki. To było przerażające. One były takie prawdziwe.. jakby nagrane w jakiejś piwnicy. Chciałem wyłączyć głośniki , ale znieruchomiałem kiedy przede mną w oknie jednego z budynków opuszczonej wioski ducha(??). Racja była to tekstura, ale wydawała się taka prawdziwa. Jak wgrane zdjęcie.

    Przezroczysta postać która patrzyła na mnie. Ze strachu nawet nie uświadomiłem sobie że coś zaczęło mówić. Z głośników wydobywał się cichy chichot, przekładany niezrozumiałymi wyrazami. Zrobiło mi się zimno. Wcisnąłem ESC i natychmiast wyłączyłem grę. Ale to nie mineło, nie to pieprzone uczucie bólu. Te dźwięki wciąż rozbrzmiewały w mej głowie. Oni błagali, prosili. Ochłonąłem może po 15 minutach. Zadzwoniłem do kolegi który znalazł mi tą pokopaną wersję gry. Podał mi linka na fejsie do tematu. Oczywiście, był usunięty. Przy pomocy tłumacza porozumiałem się z adminem. Powiedział że doszły ich słuchy że użytkownik który wstawił tą wersję GTA był zbiegłym ze szpitala psychiatrycznego. Popełnił jakieś morderstwo/a czy coś. Google nie tłumaczyło dokładnie. Postanowiłem sprawdzić folder z grą. I co widzę? NIC! Po prostu tam nic nie było, ale jak to? Instalowałem na dysku D. Wyszukiwanie, nic nie znalazło. Kurdę pomyślałem, gra się sama usunęła? Wcisnąłem ikonkę i gra ruszyła! Wyszedłem od razu i zacząłem szukać. W końcu jest. Ukryty folder w system32. COO?! 4 gb, a przy ściąganiu było 900mb... Wszedłem w folder , "C:\WINDOWS\system32\Gta nie jest dostępny. Odmowa dostępu". No ładnie to gów*o się zagnieździło w komputerze. Ale najgorsze miało nadejść. Nie dało się także tego usunąć, więc pomyślałem że może format! Tak format to jest rozwiązanie! Ale zaraz, co? Gra się sama włączyła?! Nie no to nic, gra sama włączyła nową grę i teleportowała mnie na Groove Street.
    Po co? CJ stał i zachowywał się normalnie, nie było przechodniów, w grze noc, zegar stoi na 00:00 , a w dodatku gra straszna muzyka. Jakby szumy pomieszane z cięciem piłą(czego?? pomyślałem). Wszedłem do domu CJ. To tu straciłem psychikę, to było dla mnie za ciężkie. Widok straszniejszy niż można sobie to wyobrazić. Krew spływała ze ścian(ale nie taka zwykła, ona była inna jakby prawdziwa), ktoś krzyczał na górze. Wokół walały się zakrwawione piły, noże i brudne szmaty, a nawet ludzka ręka!! Ale najgorsze było to, że odnosiłem wrażenie że to puszczony film. Że to nie jest już gra, a prawdziwy dom w którym ktoś kogoś morduje. Moje podejrzenia okazały się słuszne kiedy kamera sama poleciała na górze. Krzyki były straszne. Zacząłem płakać... To było zbyt mocne.. W końcu kamera zatrzymała się przed drzwiami. Starymi drewnianymi poplamionymi krwią drzwiami. Otworzyły się.

    Zamknąłem oczy i nie chciałem patrzeć, ale musiałem, musiałem poznać prawdę!! Jakiś grubas bił kijem golfowym człowieka. On błagał o litość. Obok leżało pięć innych ciał, były zmasakrowane. Patrzałem nie mogłem się ruszyć, to było jak hipnoza.. Po zabiciu tego faceta, grubas zapakował wszystkie ciała to worków i po kolei wynosił z domu pakując na bobcata(jakim cudem? Przecież to samochód istniejący w grze. Odziwo wszystko było jak w GTA SA. Może to była animacja? Kto wie). Następnie pojechał na pustynię i zrzucił worki do dziury. Zostawiał krwawe ślady, poszedł w stronę opuszczonej wioski i nagle czarny ekran. Pokazało się zdjęcie tych worków(zrobione w normalnym już GTA) i biały napis "Teraz już wiesz jak umarli..". Gra się sama wyłączyła, i zaczęła usuwać. Kosz także się sam opróżnił. A ja.. Ja położyłem się na łóżku. Te krzyki, te obrazy wciąż je widzę i słyszę.
    Muszę już kończyć, za parę minut mam spotkanie z moim psychologiem. Bez niego nie dałbym rady..
    autor: mbbacia
     
  8. SixPac

    SixPac Użytkownik

    Dołączył:
    7 Listopad 2011
    Postów:
    915
    Polubienia:
    1
    @UP - To jest świetne! Mógłby ktoś przetłumaczyć tą Pastę? http://creepypasta.wikia.com/wiki/Grand_Theft_Auto_3:_Deformed_Pedestrian :)
     
  9. Cysiek

    Cysiek 1+1=69  ̄ ³ ̄
    Zasłużony

    Dołączył:
    8 Listopad 2012
    Postów:
    10.419
    Polubienia:
    10
    Prosz SixPac ;p

    GTA 3 - Oszpecony pieszy

    Każdy zagorzały fan GTA który chciał udowodnić mit czy jest prawdziwy czy nie, po prostu zaglądał do plików gry. Żaden z graczy nigdzie nie znalazł w nich zdeformowanego pieszego, ale to nie powstrzymało graczy od stwierdzenia że go spotkali. Zdeformowanego modelu nigdy nie znaleziono pośród reszty modeli 3D, ale niektórzy mówią że plik mógł zostać zaszyfrowany i głęboko zapakowany w pliku audio lub pliku tekstury jako zniekształcony, trudny do odczytania tekst.

    Gracze wyjaśnili że model miałby nosić rozdartą, szarą koszulę, rozdarte ciemno czerwone jeansy, mieć wystającą szczękę do przodu z brakującymi zębami, twarz o wyglądzie jakby roztopionej, opadnięte, niżej niż normalnie, oczy które były całkowicie czarne, nos który wyglądał jakby został usunięty i źle zszyty z powrotem.

    Były dwa sposoby aby móc spotkać ciężko ukryty model w grze:
    • "Należy iść przez całą drogę aż do drzwi frontowych budynku Marco's Bistro, rzucić w nie granatem, oddalić się na tyle aby zdrowie spadło do 1-3 (nie wiem czy 1/3 czy 1-3 punktów zdrowia). Po wybuchu podejść z powrotem do drzwi i stać przed nimi około 2 minut. Wtedy spadnie się pod mapę, a następnie pojawi się w małym pokoju w którym stoi właśnie nasz zdeformowany pieszy."
       
    • "Trzeba wykonać misję "Rubble" zabijając jednego gościa pięściami, innego kijem baseballowym, a resztę w jakiś sposób zmusić to utonięcia. Po tej akcji trzeba wrócić do Portland i stanąć przed drzwiami frontowymi przy budynku Marco's Bistro. Po kilku sekundach przeteleportuje nas do małego pokoju w którym spotka się zniekształconego pieszego."

    Niektórzy gracze twierdzili, że pieszy stał w jednym miejscu i w ogóle się nie ruszał.
    Za to inni twierdzili, że pieszy podejdzie do ciebie i zacznie cię okładać z pięści i odejmie 80% zdrowia, nawet przy pełnym pancerzu.
    Powiedziano również że atakowanie go nic mu nie robi, ale jeśli ewentualnie będziesz go okładał pięściami, upadnie i wyda z siebie bardzo głębokie "Ooooooh". Po tym wstanie na nogi.
    Strzelanie do niego będzie zmuszać go do cofnięcia się, ale to nie spowoduje, że będzie krwawić.
    Tłum: Cysiek
    Źródło: creepypasta.wiki
     
  10. KapiDL

    KapiDL Użytkownik

    Dołączył:
    22 Grudzień 2011
    Postów:
    551
    Polubienia:
    0
    Meh,byłeś przede mną i nie zauważyłem mogę zostawić też swoje tłumaczenie?

    Każdy zagorzały fan GTA,który chce udowodnić,że mit jest prawdziwy lub fałszywy powinien po prostu spojrzeć w pliki gry.Żaden z graczy nigdy nie odnalazł zdeformowanego przechodnia,ale nie powstrzymało to graczy od twierdzenia,że go widzieli.Zdeformowanego modelu nigdy też nie odnaleziono wśród innych modeli 3D lecz według niektórych został on zaszyfrowany głęboko w pliku audio lub teksturze jako zniekształcony,nieczytelny i nie do odróżnienia tekst.

    Przechodzeń miał na sobie szarą, rozdartą koszulę, rozdarte czerwone dżinsy, jego ogromna szczęka bez kilku zębów wystawała z twarzy która była jakby stopiona, umiejscowione niżej niż normalne oczy, które były całkowicie czarne oraz nos, który wyglądał jakby był odcięty i ponownie zszyty.Były dwa sposoby aby zobaczyć ukrytego pieszego:
    1.Trzeba iść całą drogę aż do frontowych drzwi budynku Marco Bistro, rzucić na niego granat a następnie uciec na odległość , na której twoje zdrowie spadnie do 1-3 pkt.Po eksplozji podejdź ponownie do drzwi i poczekaj około 2 minut, następnie będziesz spadał w dół przez podłogę i pojawisz się w małym pokoju wraz z zniekształconym człowiekiem.
    2.Musisz wygrać misję "Rumble" zabijając jednego przeciwnika pięściami, jednego kijem baseballowym a resztę w jakiś sposób utopić.Następnie przejdź całą drogę do Portland i znowu stań przed drzwiami Marco Bistro, po kilku sekundach zostaniesz przeniesiony do pokoju z owym człowiekiem.

    Niektórzy gracze twierdzili, że pieszy po prostu tylko stoi w jednym miejscu i nic nie robi.Inni, że będzie cie bił i zada ci do 80 obrażeń.Również zostało potwierdzone, że jeśli go będziesz uderzał a za chwilę przestaniesz spadnie w dół i zacznie krzyczeć bardzo głębokim głosem a potem wstanie.Jeżeli do niego strzelisz będzie tylko drgał lecz nigdy nie będzie krwawił
     
  11. mireknycz

    mireknycz Użytkownik

    Dołączył:
    7 Listopad 2011
    Postów:
    116
    Polubienia:
    0
    Lubię czytać creepypasty, choć czasem potrafią mnie nieźle zamurować. Teraz przez was GTA nie włącze ;d
     
  12. Cysiek

    Cysiek 1+1=69  ̄ ³ ̄
    Zasłużony

    Dołączył:
    8 Listopad 2012
    Postów:
    10.419
    Polubienia:
    10
    Uwaga. Pasta zawiera śladowe ilość przekleństw i orzechów arachidowych.

    GTA Satandreas

    Chcę tylko poinformować każdego kto to czyta, że przedstawiona tu historia jest w 100% prawdziwa. Wydarzyła się tego samego dnia kiedy stworzyłem tę stronę więc nie mówcie że to jest plagiat, wymyślona bajeczka czy zbyt banalna historia. To jest realne. Albo to się wydarzyło na monitorze przed moją pieprzoną twarzą albo po prostu mam halucynacje bo jestem poważnie uzależniony od LSD.
    ŹLE!
    Jeśli uważasz że to co widziałem, dla ciebie jest zmyślone i nigdy nie miało miejsca, to zamknij się i czytaj co właśnie doświadczyłem.

    Raidenist 6 lutego 2011, 23:50 (UTC).
    Aktualizacja: Dostałem kartę pamięci GameCube na urodziny kilka tygodni temu i zgadnijcie co się z nimi stało! Nie chcecie wiedzieć... zacznę od tego że gra zaczyna się z misją od P.
    Raidenist 27 lutego 2011, 20:18 (UTC)
    Nie zamierzam aktualizować już tej strony. Jestem zbyt przerażony przez grę więc przestałem w nią grać!



    Dlaczego się to wydarzyło.

    Grałem na PS2 jakby to było wczoraj, ponieważ brakowało przez jakieś półtora roku transformatora prądu czy jakkolwiek to się zwie, w końcu dostałem go z powrotem.
    Dzisiaj grałem w GTA San Andreas, w jedną z moich ulubionych gier na PS2 i przypadkowo wsadziłem kartę pamięci do slotu B z najlepszym save'em gry. Dopóki save z karty pamięci się nie załadował, nie zdałem sobie sprawy że to nie ten, szybko wyjąłem karty pamięci, zamieniłem je póki było ładowanie gry.
    Byłem w domu Johnsonów. Wszystko było normalne. Tak było póki nie wyszedłem z domu.
    Gwałtownie pomyślałem: "Kurwa! Wciąż się ładuje to lipa! Chyba się zwiesi...", ale ku mojemu zdziwieniu gra wciąż się ładowała.

    Początek.

    Zwyczajnie pojawił się czarny ekran z nazwą domu CJ'a w prawym dolnym rogu ekranu. O dziwo, trwało to dłużej niż normalnie, ale to była pożyczona gra. Moja miała ponad 4 lata i płyta miała tyle rys jakbym się na niej wyżywał. Uspokoiłem się gdy gra rozjaśniła się. Spojrzałem aby zobaczyć co się stało - wszystko co widziałem było zglitchowane, coś jak niedoczytywujące się tekstury na czas które występowały kilka razy.
    Widziałem wyraźnie tylko zaułek i okolice domu CJ'a. Wszedłem w nicość, pojawił się komunikat mówiący abym udał się do domu Sweeta. Nie sądziłem że jest to dziwne, ponieważ moją następną misją była dziewczyna Sweeta i wymagało zrobienia tego samego.
    Mimo że normalnie aktywuje kod na zdrowie, bronie i jet packa kilka razy, teraz postanowiłem spróbować zrobić tę misję normalnie, zamiast się z nią pierdolić. Obszedłem dookoła jego dom normalnie, niebo w tym miejscu było raczej normalne dopóki nie wszedłem na trawnik, niebo nagle zmieniło się z dziennej pory na nocną. Zegar również był ciemny, wciąż przełączał się między 15:00 a 89:00? Co jest kurwa? 89 godzina? Co to miałoby w ogóle znaczyć? Dotychczas nie sądziłem, że może się coś takiego stać, aż do teraz. Byłem raczej zdezorientowany, szedłem w kierunku domu brata CJ’a kiedy główny bohater niespodziewanie zaczął drgać bez żadnego cholernego powodu. Zacząłem krzyczeć, przysięgam, i rzucałe rasistowskimi obelgami mając nadzieje, że w jakiś sposób usłyszy mnie i się ogarnie. Ale według mojego rozczarowania, wciąż drgał. Usiadłem na minutę w spokoju czy wyłączyć konsolę czy nie, ale skoro jestem maniakiem na punkcie creepypast w grach video, sądziłem że coś nienormalnie strasznego może się wydarzyć! Byłem teraz bardziej zainteresowany glitchami niż ktokolwiek inny. W końcu, po około 2 minutach CJ postanowił przestać zachowywać się jak niedojeb [tłum. fuckwad] i wszedł do domu Sweeta.

    Grze wciąż zajęło, kurwa w cholerę czasu na ładowaniu na czarnym ekranie. Naprawdę zaskoczyło mnie to, że w prawym dolnym rogu pisało „Yo Home Boy Is Fucked!!” Śmiechowe, naprawdę, ale jednocześnie byłem przez to zdenerowany. Gra załadowała dom Sweeta i nagle się zorientowałem, że NIE POWINNO SIĘ MÓC WEJŚĆ do środka jego domu, dopiero później. Więc teraz dla mnie sprawa stała się już poważna i straszna. Widziałem czarny pokój. Tak ciemny że wciąż myślałem że gra się ładuje. Tak przejebanie czarny, że nie mogłem z niego wyjść CJ’em (nie jestem rasistą, mówię wam prawdę ;d). [tu autorowi żarcik się udał].
    Byłem już wystarczająco zirytowany, ponieważ nie widziałem CarlaWarlaJohnsona, i ciężko się nim było poruszać. I wtedy CJ krzyknął naprawdę głośno, jakby się palił. Aż podskoczyłem jak zobaczyłem białe drzwi. Mogłem już zobaczyć CJ’a i zmusiłem jego czarną dupę aby poszła ku drzwiom. Wtedy ekran zrobił się biały wtedy jak zobaczyłem czarny punkt w oddali, podszedłem bliżej i CJ znów dostał Parkinsowa na całej powierzchni ciała, jak wcześniej. Wkrótce zauważyłem że jest to jego brat Sweet, tylko że on leżał jak ludzie którzy zdechli, drgał tak jak podczas atakowania trupa piłą mechaniczną. Wirował jakby był cholerną planetą! Podchodził coraz bliżej i bliżej, dopóki kamera nie przesunęła się i nie pokazała brzydkiej, pixelowatej mordy CJ’a, zasłaniającej cały ekran, co również mnie przejebanie wystraszyło. Już gra miała pokazać normalny widok zza pleców CJ’a gdy zauważyłem teraz więcej trupów latających wokół. Kiedy próbowałem się poruszyć, CJ przypadkowo zdecydował złamać prawa fizyki i zaczął pływać. Ciała zaczęły się obracać jak shurikeny, zaczęły latać wokół CJ’a. Naprawdę się bałem przez to lipa. Próbowałem nakierować CJ’a aby popłynął w przeciwnym kierunku niż kamera. CJ zatrzymał się póki nie wpłynął na ścianę. Próbowałem i próbowałem, ale w końcu ciała poleciały na kamerę i zaczęły chaotycznie drgać. „KURWA!”. Czułem się jakbym był bombardowany przez tajemniczość. Zwłoki odpłynęły hen, hen daleko biorąc ze sobą CJ’a. Patrzyłem jak był ciągnięty w białą nicość, aż zniknął mi z oczu.
    Nacisnąłem przycisk startu aby odpocząć od tego szalonego gówna, które dotychczas przeżywałem. Mapa również była spierdolona. Wyglądała tak jak mapa w radarze, ale była mniejsza i całkowicie czarna. Krzyknąłem: „CO JEST DO KURWY NĘDZY?!”

    Po dziesięciu minutach będąc zdezorientowany przez moje zdezorientowanie (dezorientujące?) i postanowiłem wrócić do gry i zobaczyć w co jeszcze Cwarl Dwonson się wpakuje. To czego nie spodziewałem się, było zobaczyć go na zewnątrz domu homosiów. Wszystko wyglądało w porządku, choć przysięgam że ostatni raz sprawdzając rzeczywistość, samochody NIE MOGŁY LATAĆ. Dobrze rozumiecie! Latać. Nie byłem przez to jakoś specjalnie zdziwiony, ponieważ jest taki kod który pozwala latać wozem jak samolotem. (mimo, że płyta jest tak stara i porysowana, nie ładuje wystarczająco szybko gry więc normalnie gra się zwiesiła. Prawdopodobnie dlatego, że leciałem cholernie szybko więc nie miałem czasu aby cokolwiek zrobić.)
    Ale odkąd kody działają tylko na PC’ach, założyłem, że moja gra była teraz zrobiona, kurwa, z samych kodów do gry. Inną rzeczą z której wkrótce zdałem sobie sprawę była taka, że każda postać którą widziałem chodziła normalnie, dopóki CJ nie podszedł niedaleko nich. Oni po prostu zatrzymali się i zaczęli się na mnie gapić, jakbym był ostatnim czarnoskórym gościem we Wszechświecie. To oczywiście nie była dla mnie radosna scena, kiedy przechodzień powiedział że zacznie CJ’a gonić gdziekolwiek pójdzie i będzie próbował go zabić. Byłem teraz naprawdę przejebanie przestraszony więc postanowiłem, że jedyną drogą ucieczki przed gwałtem był jetpack. Więc po chaotycznym wpisaniu kodu, tak szybko jak pozwalały mi na to palce, jetpack pojawił się i Carly zaczął wznosić się w górę. Wkrótce piesi byli poza linią rysowania, nie mogłem ich już zobaczyć. Zapewne podobnie jak większość ludzi zrobiłoby w tym czasie z jetpackiem to co ja – natychmiast poleciałem CJ’em przez całe miasto i nad wodą, w drodze na następnego miasta. Co naprawdę powinienem myśleć w tym momencie było, jak CJ mógł wchodzić w miejsca w których nie miał prawa być więc kiedy to zrobił, zgadnijcie co zrobił? Spojrzałem w róg ekranu zobaczyć poziom Wanted Level, który był teraz na poziomie czterech gwiazdek. !CO JEST KURWA! – krzyknąłem jak leciałem CJ’em coraz niżej i niżej na budynku w nadziei na znalezienie bezpiecznego schronienia. Zamiast tego znalazłem miejsce wręcz odwrotne, CJ był teraz NA PIECHOTĘ atakowany przez samoloty bojowe (w przypadku gdy nie wiesz, siły powietrzne atakują tylko jeśli jesteś w samolocie, co jest fajne). Może powinien zmienić inicjały na J.C. Nie tylko mógł biec po wodzie, mógł wrócić z martwych, po tym jak ci skurwysyny już strzelili do niego miliony razy! Następna część zaniepokoiła mnie jeszcze bardziej, wszystko co CJ zrobił, to przeskoczy dach wprost na ziemię. Widzę, że gra przyjęła prawdziwe inicjały CJ’a którymi były S.H. więc miał dowód na to, aby wysłać mniej wiarygodne gówna na niego! Co wydarzyłoby się potem na pierwszą myśl nie uwierzyłbym… albo raczej… było zbyt straszne aby uwierzyć…

    CJ był teraz na ciemnej górze jak struktura, wyglądało na to że był zglitchowane to było troszkę na mocno, i to… odegrało dziwny utwór w tle. Dzisiaj odłożę sobie kilka drobnych rzeczy i jedną główną, które wydarzyły się mi tym czasem. Przede wszystkim, mam ogromne bóle głowy, za każdym razem kiedy CJ wchodzi do budynku. Po drugie, za każdym razem kiedy CJ mija cywila, mam bardzo nieprzyjemne wrażenie, jakbym czuł się obserwowany. Po trzecie, będę dalej klął na CJ bez żadnego cholernego powodu. Czwartą i ostatnią rzeczą jest raczej niewytłumaczalne zjawisko, wytłumaczę w trakcie fabuły. Leżał tam przez jakieś pięć sekund zanim nie wstał. Stał przez kilka dłuższych chwil, próbowałem wcisnąć każdy z przycisków na moim padzie aby się przekonać, że żaden nie odpowiada.
    CJ niespodziewanie zrodził jetpack nie wiadomo skąd, bez mojej pomocy, jakby gra sama wprowadziła na niego kod. Natychmiast odzyskałem nad nim kontrolę, musiałem się pospieszyć więc CJ zrobił szybki wypad nad miasto. Jak zwykle miasto nie ładowało się wystarczająco szybko jak nad nim latałem więc było trudno przewidzieć gdzie się kieruje. Ale wkrótce zobaczyłem że unosi się nad oceanem. Zdecydowałem się, że ochronię go przed rachunkiem przez latanie nad oceanem. Mapka działała więc wiedziałem gdzie szedł. Teraz wiedziałem że pójdzie tylko na nieskończoną podróż, że nie pójdzie nigdzie dalej ponieważ nie możesz opuścić San Andreas. Po przemyśleniu nad powrotem i odrzuceniu paprochów(?), zmieniłem kąt kamery aby zobaczyć przed CJ’em… piramidę? Szok i niedowierzanie, moja ciekawość weszła na wyższy poziom więc kontynuowałem lot CJ’a do dziwacznej budowli. Istnieje jedna naprawdę dziwna rzecz na temat tej piramidy. Można było ją zobaczyć poza linią rysowania niż innych modeli. Na początku to była po prostu mała kropka, myślałem że to jest nic, dopóki nie zorientowałem się, że to staje się coraz większe.

    Im bardziej CJ zbliżał się do piramidy, muzyka zaczęła ponownie grać i widziałem coś co wyglądało jak wejście. Wejście będzie aktualnie prowadzić do masywnej struktury na kształt labiryntu. Wejście, o którym wiedziałem od dawna dzięki mojej małej mini mapce (kupa gówna przez większość czasu). Postanowiłem, że CJ zwiedzi całą tę piramidę, pokój po pokoju. Pierwszą rzeczą do zobaczenia w piramidzie była ikona zapisu gry, unosząca się na półce, nisko nad strumieniem wody. Byłem bardzo zmieszany. Czy gra chcę abym zapisał grę i wrócił później?
    Kto wie?
     

     
    Odważnie postanowiłem kontynuować grę, załadowałem ostatni save gry i ku mojemu ździwieniu CJ był dokładnie tam gdzie był, kiedy zapisywałem grę! Cud. Pomyślałem, że jeśli jakikolwiek glitch miałby się pojawić, mógłby przestać działać już teraz. Nagle wpadłem na pomysł: większość glitchy w grze są normalnie wypowiedziane z ostrzeżeniem: nie zapisuj! Uszkodzisz save’y! I stary, ile w tym kurwa jest racji! Tak czy inaczej, powoli wszedłem do pokoju by nic nie zobaczyć, taa… kompletne nic! Zdecydowałem że CJ powinien, tak czy siak, dokonać oględzin pokoju, aby być pewnym że naprawdę w nim nic nie ma.
    Ale się myliłem jak CJ szedł w kierunku ściany. Zaczął ześlizgiwać się podczas gdy nie wydawał żadnego dźwięku. Oczywiście ciekawość była większa i wziąłem CJ’a wprost na ścianę, nawet próbowałem aby w nią wbiegł. Nawet jeśli, ściana nie pozwalała aby CJ biegł. To było przez chwilę denerwująco nudne, dopóki nie usłyszałem tej strasznej piosenki. Byłem tak przejebanie na maksa przestraszony, że mógłbym już teraz wysrać porządnej wielkości cegłę. Najgorszą częścią było to, że z jakiegoś nieznanego mi powodu zacząłem płakać, nie dlatego że się bałem. Ja po prostu już nie wiem…
    Wtem CJ przypadkowo spadł przez ścianę która to w końcu się zatrzymała. Zaczął spadać dopóki się nie wystraszyłem. Dlatego że spadał przez jakąś minutę dopóki nie włączył się zapętlony, krótki krzyk. Czułem się tak jakbym uczuciowo był połączony z CJ’em w jakiś sposób. Doszedłem to takiego stwierdzenia, gdy CJ wylądował na środku korytarza, korytarza ze ścianami wyłożonymi z martwych pieszych. Zmusiłem CJ’a do biegu przez niego aż usłyszałem ten dźwięk coraz głośniejszy. Ten dźwięk był cholernie przeraźliwy, był taki jakby CJ płakał. Zastanawiałem się dlaczego to robi tylko przez krótkie chwile. Jakbym prędko przeszedł do końca korytarza, to odzyskałbym kontrolę nad kątem kamery. Tym razem CJ był tak skierowany że na to co patrzył, zostało zakryte. Siedziałem tam aby zobaczyć jak CJ powoli klęka i głośniej płacze. Jego płacz stawał się coraz głośniejszy i głośniejszy dopóki kamera nie przesunęła się na bliższy widok zza pleców CJ’a i nie skierowała się na korytarz, abym mógł ujrzeć czarną postać wchodzącą do pokoju. Kto to był, nie wiem jak dotąd. Gra się zawiesiła na tej scenie wraz z wysokimi brzęczeniami, które są normalne w takich przypadkach. Chciałem wyłączyć konsole wtedy jak chciałem pojąć co się właśnie stało do cholery! Powiem więcej o tym później kiedy postanowię do tego wrócić.

    Teraz to jestem naprawdę zdezorientowany! Kiedy wyszedłem z aktualnej gry po wejściu do pierwszego pomieszczenia, próbowałem wrócić. Ale stwierdziłem że plik został uszkodzony. Jak został uszkodzony? Nie mam pojęcia. To było jeszcze dziwniejsze kiedy zresetowawszy konsolę, ujrzałem że gra wciąż jest włączona. Pomyślałem że gra może po prostu być ze mną! Jak tylko wróciłem do zapisu, to było przerażające doświadczenie. Gry gra w końcu się załadowała, wszystko było normalne, dopóki nie pojawiły się znikąd drzwi do następnego pomieszczenia. To było przejście do pokoju już widocznego na mini mapce, po prostu nie mógł tam jeszcze wejść. To dało mi do myślenia, że gra byłą przez cały czas zaplanowana. To znaczy, od kiedy glitch przypadkowo daje ci ogromną piramidę, nowe tekstury, unikatową mapę i drzwi, które pojawiają się jedne po drugich, łącząc te pokoje w budynku. Tak więc CJ wszedł do drugiego pokoju.
    Ten nie wyglądał jak poprzedni pokój. Ten miał koniec z dwoma przejściami naprzeciwko siebie. Zacząłem iść przez nie, gdy nagle coś spadło z sufitu.
    Wyglądało to raczej normalne jak zauważyłem to ze wszystkich stron więc bez strachu. I wtedy przypomniałem sobie, że CJ nie użył żadnej broni od czasu walki z policją. Zaskakujące dla mnie do zrobienia, jako że normalne dałbym Carlowi najbardziej śmiercionośną broń i zaczął strzelać do wszystkiego co widzę kiedy jestem w pośpiechu. Więc CJ wyjął UZI kiedy wciąż chodził po pokoju. Utknąłem w chwili kiedy miałem zdecydować gdzie iść: w prawo czy w lewo. Postanowiłem ostatecznie z jakiegoś powodu, że pójdę w lewo aby zobaczyć kolejny róg na końcu korytarza i pójściu wtedy w prawo. Przez cały czas zastanawiałem się co te kamienne tekstury reprezentowały przez które CJ przechodził. Kiedy CJ skręcił za róg, kamera obróciła się na niego kiedy usłyszałem naprawdę dziwny dźwięk, jakby pocieranie o siebie papieru ściernego. Kiedy odwróciłem kamerę, prawie się zlałem w gacie. W martwym końcu korytarza była ciemna, wręcz czarna dziura z której wystawała postać na podobieństwo CJ’a, tyle że miał żółtą skórę. Na początku myślałem, że to tylko dekoracja, tak było dopóki CJ do tego nie podszedł…
    Głowa zaczęła się wyłaniać, ujawniając przerażającego węża niczym bestię, skóra była mocno zglitchowana. To zaczęło ścigać CJ’a, byłem tak kurewsko przestraszony. CJ pobiegł za róg cholernie szybko. Kiedy wrócił, do końca korytarza kamera pokazała mały blok wielkości szczeliny w ścianie zamiast bloku z dźwignią do niego przywiązanej. Zmieniłem kąt widzenia kamery aby zobaczyć jak wąż skręca o 90 stopni za rogiem. Szybko pobiegłem CJ’em do tej dźwigni aby zobaczyć co się stanie. Pojawiła się wiadomość na ekranie abym szybko wciskał X. Bez zawahania zrobiłem wszystko o co gra mnie prosiła. CJ chwycił dźwignię i powoli wyciągnął ją kiedy ja kontynuowałem klikanie w przycisk. Dopiero teraz udało mi się to zrobić. Widok odwrócił się aby pokazać blok z początku. Podleciał nad bestię, spadł i ją zmiażdżył. Jak tylko pokój się zatrząsnął, krew lała się po podłodze, część ściany urosła ukazując ciemne, bardzo ciemne wejście. Uspokojony, pokierowałem CJ’a do pokoju obok z wyjętą najlepszą bronią.

    Po krótkim ekranie ładowania, patrzyłem jak CJ natknął się na mały pokój z pudełkiem na jego końcu. CJ podszedł do niego aby coś podnieść. Zglitchowaną minę. Na co była ta mina, nie wiedziałem dopóki CJ nie wrócił do głównego pokoju. Kiedy wrócił do niego, zdałem sobie sprawę że nie ma innego sposobu żeby zbadać piramidę. Miałem przeczucie, że mina właśnie się przyda w tej sytuacji. CJ komicznie chwycił ponadgabarytową minę w powietrzę i tak ją trzymał. Ponieważ byłem zbyt rozproszony przez to co się do cholery wcześniej działo, kompletnie zapomniałem o strumieniu leżącego nisko, obok półki. CJ pobiegł i wskoczył do niego. Był płytki. Mogłem zobaczyć ścianę przez którą płynęła woda. Nacisnąłem trójkąt. CJ ostrożnie umieścił minę na ścianie i szybko oddalił się od niej. Po chwili ściana eksplodowała, zmieniając się w stos gruzu. Ujawniło się o wiele więcej budynków. Potrzebując chwilę przerwy, użyłem kodu na jetpacka, poleciałem z powrotem na brzeg by móc zapisać grę. Zastanawiasz się co się wydarzy następnym razem gdy znów zagram. Tym razem kiedy wyłączyłem grę, przede mną pojawił się niesamowicie dziwny komunikat. „Do następnego razu.” (zauważ że wcześniej straszna muzyka była zapętlona przez całą drogę).

    Oficjalnie postanowiłem, że przestanę grać w moją grę, dopóki nie wyjaśnię że gra tylko pozwala CJ’owi na wejście do jego domu i wtedy wszystko wokół zostaje zglitchowane. Więc prawdopodobnie nie będę grał przez jakiś czas.

    Jeśli chodzi o inne pliki zapisu na mojej karcie pamięci, one są w porządku. Nadal będę grał, tylko nie na tym dziwnym zapisie gry.

    PS: orzechy arachidowe są moje.

    Tłumaczenie własne.
    Źródło: link
     
  13. SixPac

    SixPac Użytkownik

    Dołączył:
    7 Listopad 2011
    Postów:
    915
    Polubienia:
    1
    http://creepypasta.wikia.com/wiki/GTA:_SA_Cheat_Unknown - potrafiłby ktoś przetłumaczyć? :)

    Uwaga, oto moja pierwsza, dziadowska creepypasta:
    GTA SA - mod Slender Man

    To zaczęło się jak ściągnąłem do GTA San Andreas mod na Slender Mana, który widziałem na tym filmiku: http://www.youtube.com/watch?v=szFnC6PSN7I

    Zainstalowałem, ważyło dość mało, nie pamiętam ile. Wszedłem do gry i byłem w domu Johnsonów. To dziwne, ponieważ pamiętam, że ostatnio zapisałem grę w tej piramidzie w Las Venturas. Nieważne, wyszedłem z domu. Była noc, zatrzymana o godzinie 0:00, pomyślałem, że to specjalnie, ale po Grove Street nikt nie chodził, ani nie jeździł. Przecież taka mała waga tego modu, instalowanego przez GTA Parking nie zmieni ruchu ulicznego, co nie? Zignorowałem to, wpisałem kod na Huntera i poleciałem w to miejsce. Czułem się dziwnie. Jakby coś mnie obserwowało. Wysiadłem z helikoptera i szukałem Slendzia. Pochodziłem, ale go nie było. Pomyślałem, że ten mod to kicha. Co to jest? Dali mi zbugowanego moda? Zobaczyłem coś świecącego się na drzewie, podszedłem do tego. Lol? To kartka z oryginalnej gry ze Slenderem? Tego nie było na filmiku. Wtedy zaczęła się jakaś straszna muzyczka. Prawie się zesrałem. Nie zesrałem, ale zeszczałem. Dałem pauzę, zmieniłem spodnie, grałem dalej. Teraz już się przeraziłem - słyszałem dziecięce krzyki. Zacząłem chodzić po całym Back'o'Beyond (miejsce pokazane na filmiku). Z czasem krzyki stawały się coraz głośniejsze. Gdy były już bardzo głośne siadł mi prąd, a jako, że była gdzieś 1 w nocy to tym razem cholernie się wystraszyłem. Próbowałem się ogarnąć... Poszedłem po leki uspokajające do kuchni. Wziąłem parę i wróciłem do pokoju. WTF? Komputer działa, nadal jestem w Back o Beyond. Cały dom nie ma prądu, ale komputer działa? Totalnie przestraszony zasiadłem do komputera. Doszedłem do pewnej chatki. Chwila, przecież jej nie było w oryginalnym GTA... debilnie wszedłem do niej. Było w niej pełno dziecięcych ciał, wszędzie krew. I to już nie wyglądało jak GTA... to był horror. Podszedłem do ciał, poprzyglądałem się nim ze snajperki. Były całe zakrwawione, wyglądały obrzydliwie. Chciałem wymiotować. Gdy przestałem je oglądać, chciałem wyjść z chatki. Odwróciłem się-CO TO KURWA JEST?! Spotkałem bardzo realistycznego Slender Mana. Zesrałem się. Pojawiło się zbliżenie na jego twarz. Wtedy komputer zgasł. Poczułem dotyk na ramieniu. Odwróciłem się, a tam... SLENDER MAN.


    Dziadowskie, prawda? :D
     
  14. ElMagico

    ElMagico Użytkownik

    Dołączył:
    16 Styczeń 2013
    Postów:
    697
    Polubienia:
    0
    Kolega pożyczył mi GTA IV ponieważ gra była jeszcze droga ( dzień po premierze ) i czekałem na promocje. Włożyłem płytę do komputera, wyświetlił się instalator i zaczęło się instalować... Nagle komputer zaczął dziwnie hałasować,pomyślałem że to jakiś błąd i zaraz przestało. W końcu gra się zainstalowała i uruchomiłem ją, zamiast intra z postaciami z GTA IV pojawiali się kolejno : Tommy Vercetti, Carl Johnson, Big Smooke i Lance Vance. Powiedziałem : Co się do cholery dzieje ? W końcu intro się skończyło i co dziwne głowną postacią był Tommy Vercetti, zamiast w swoim domu znalazłem się obok komisariatu policji. Zdziwiłem się i powoli zaczynałem się bać. Nie chciało mi się szukać auta więc ukradłem radiowóz, w radiu nie leciała muzyka lecz upiorny śmiech. Wtedy naprawdę zacząłem się bać. Postanowiłem grać dalej i pojechałem na stację benzynową, nie zdąrzyłem wysiąść z auta i nagle stacja wybuchła, a przechodnie zaczęli powoli znikać. Na ulicach nie było aut, nagle w oddali zobaczyłem autobus. Ufff, pomyślałem. Za kierownicą nikogo nie było, a autobus przyśpieszał. Zatrzymał się na przystanku, drzwi się otworzyły a z autobusu wysiadali kolejno ludzie bez głow i rąk. Przeraziłem się ogromnie. Kiedy byli na ulicy zaczęli się palić. Wyłączyłem szybko grę a na tapecie zamiast piłkarzy reprezentacji Hiszpanii widniało intro GTA IV tym razem prawdziwe. Odłączyłem komputer z kontaktu, znowu zaczął hałasować, ale znowu przestał po 10 sekundach. Od tego czasu nigdy nie pożyczałem gier od nikogo. Nie włączyłem już nigdy gry z serii GTA, teraz będę tylko kupował gry a nie pożyczał.

    Pewnie do kitu, prawda ??
     
  15. SixPac

    SixPac Użytkownik

    Dołączył:
    7 Listopad 2011
    Postów:
    915
    Polubienia:
    1
    @UP - czemu gościu zaczął się bać, jak zobaczył, że protagonistą jest Tommy Vercetti? XDD
     
  16. ElMagico

    ElMagico Użytkownik

    Dołączył:
    16 Styczeń 2013
    Postów:
    697
    Polubienia:
    0
    A jak byś zareagował jakby zamiast Niko pojawił się Tommy ? Chyba jest coś nie tak skoro tak jest.
     
  17. trotu

    trotu Użytkownik

    Dołączył:
    18 Listopad 2011
    Postów:
    722
    Polubienia:
    0
    Yyyy... mody?

    @Sixpac

    Może być... tylko ten koniec taki dziwny i głupi. :D
     
  18. KapiDL

    KapiDL Użytkownik

    Dołączył:
    22 Grudzień 2011
    Postów:
    551
    Polubienia:
    0
    Właściwie to dziwne, że mody dzień po premierze gry
     
  19. trotu

    trotu Użytkownik

    Dołączył:
    18 Listopad 2011
    Postów:
    722
    Polubienia:
    0
    Sorki, nie doczytałem. ;)

    @Cysiek
    Nadal nie wiem o co chodzi z tym "Satandreas". xD Ale ogl. to niezła ta pasta. :)
     
  20. ElMagico

    ElMagico Użytkownik

    Dołączył:
    16 Styczeń 2013
    Postów:
    697
    Polubienia:
    0
    Odnosząc się do GTA SatanDREAS - Jakbym czytał książkę :D Pasta fajna, trzymająca w napięciu, moim zdaniem twoje pasty są najlepsze, Cysiek :) Tak trzymaj :D
     
Wczytywanie...
Podobne wątki - Creepypasty serii GTA
  1. GrandFan
    Odpowiedzi:
    33
    Wyświetleń:
    1.705
  2. alicjaess
    Odpowiedzi:
    15
    Wyświetleń:
    4.352
  3. alicjaess
    Odpowiedzi:
    4
    Wyświetleń:
    2.715
  4. Eleanor
    Odpowiedzi:
    21
    Wyświetleń:
    2.095
  5. Eucliwood
    Odpowiedzi:
    11
    Wyświetleń:
    3.568