8 rzeczy, które chcemy w dodatku do singla

Chciałbym dwie postacie. Jedna postać była by policjantem/tajniakiem w policji albo FIB a drugi zwykłym złodziejaszkiem samochodów,który co noc bierze udział w nielegalnych wyścigach. Pewnego razu obie postacie spotykają się na jednej drodze ratując sobie nawzajem życie i od tej pory zaczynają współpracę. Oczywiście mogłoby to wystąpić w DLC jak i w kolejnej części.

Oczywiście kasyna również byłyby ciekawe. Ale najlepiej wypadłoby to w Las Venturas. Jetpacka bym nie chciał. Najlepiej by było jakby pousuwali wszystkich kosmitów,ufa,duchy itp. Tego najbardziej nie lubię w GTA.

 

Brakuje mi dodatkowych Heistów, możliwości posiadania więcej apartamentów, więcej ciekawszych misji....Ciężko powiedzieć na szybko ;v

 

Ja bym chciał DLC w stylu Ballady Geja Tonego z IV. Jest dużo klubów w mieście, nawet gejowski, więc podłoże pod podobne DLC jest. A fajnie by było zobaczyć otwarcie tych wszystkich lokacji. Kasyno także czeka na swój lepszy czas, mogłoby nawet posłużyć pobocznie w VI napadzie do trybu online. Możliwości jest dużo, tylko R* milczy i to jest najgorsze.

 

Właśnie - garaże, apartamenty i biznesy takie jak w Vice City. No i te ciągle nieobecne napady. I nie obchodzi mnie, że to jest w nieobchodzącym mnie online, bo gta to gra singlowa, tylko dla jednego gracza. Dokładanie do gry multi i jeszcze kastrowanie singla jego kosztem to profanacja i minus u Rockstara

 

Gdyby R* nie bawiło się w wydawanie tej samej gry co roku, to pewnie już byśmy mieli jakieś info. A tak trwało to 1,5 roku dystrybuowania na docelowe platformy, a teraz poczekamy kolejne półtorej na wiadomości o dodatku.

 

Hmm dlaczego wiedziałem że to napiszesz


>>>>>>>>>>>>>>

Tryb zombi to wcale nie było by głupie a w połączeniu z opcjonalną kooperacją gdzie możemy zaprosić znajomych na własny serwer mogło by wyjść ciekawie, było by to coś na kształt napadów gdzie mielibyśmy kilkadziesiąt questów do wykonania np. przeszukaj ammu nation, sklep, wille, zdobądź opancerzony autobus... W trybie hardcore była by określona ilość apteczek straciłeś wszystkie to grasz od nowa.

Coś takiego już mogliśmy przetestować w VCS na PSP/Ps2/3 i powiem że po lepszym opracowaniu całości nie było by to głupie. Jak już miałem kilka takich budynków to nic nie robiłem tylko latałem od jednego do drugiego i je ratowałem to samo było chyba nawet w Godfather 2

>>>>>>>>>>>

Prawda jest taka że R* skupiło się na Online i gdyby nie ten tryb to mielibyśmy już co najmniej pierwszy dodatek do SP a może nawet drugi.

 

Chętnie w dodatku fabularnym ujrzałbym:
• Nową postać, która wcieliłaby się w podwójnego agenta FIB i angażowała się w inwigilowanie grup przestępczych.
• Wojny pomiędzy gangami – ewentualnie możliwość większej interakcji z nimi od strony Franklina.
• Nielegalne wyścigi, w których można uczestniczyć i spotkać na mieście, a także więcej tuningowanych aut na ulicach – tego mi bardzo brakuje. Na dodatek chętnie zobaczyłbym nitro w LSC.
• Hydraulikę! Chyba każdy oglądał ten filmik?
• Możliwość kupowania domów/apartamentów w singleplayer, a także możliwość zbudowania własnego interioru (tak jak w SAMP na serwerach RP – to naprawdę jest wielka frajda!). W biznesach brakuje jakiejś kontroli nad nimi – ustalanie płac pracownikom, zatrudnianie, ustalanie cen, itd.
• Oficjalne wsparcie Rockstara dla modyfikacji do GTA V, o tak. Dodatkowo Warsztat na Steam, byłoby bosko! Gdyby to było potwierdzone, nie obraziłbym się o jakieś SDK.
• O wiele więcej sposobów na zarobek. Jakaś dilerka, przemyty, itd.

Takie tam moje "skromne" zachcianki

 

Bo już to pisałem w jakimś temacie,bodajże o GTA VI.

Trybu zombie jakoś nie widzę. Chyba że rozmawiamy o online.

To by było fajne.

 

A ja stęskniłem się za Niko. Mógłby na przykład sprowadzić się do Los Santos w roli managera wspomnianego już kasyna, coś jak bohater grany przez de Niro w "Casino" Scorsese. Wykonywałby misje dla szefa kasyna (oczywiście szefem byłby jakiś ekscentryk, ogólnie ciekawa postać), chroniąc biznesu niczym Luis Lopez z TBOGT.

 

Niestety za późno – Lester opowiadał Michaelowi, że "był taki jeden z Serbii, ale przycichł". No chyba, że cofnęliby się o parę lat w czasie akcji.

 

Wiesz, przycichł nie znaczy umarł - mogło się coś stać w Liberty City i teraz Niko się gdzieś ukrywa lub zmienił nazwisko

 

Albo po prostu spokojnie sobie żyje w LC i odszedł z gangsterskiego świata (jest na emeryturze jak Michael).


Ogólnie to na prawdę chciałbym już ujrzeć chociaż oficjalne informacje o fabularnym DLC. Za długo trwa ta akcja z GTA V. To już trzeci rok poświęcony tej grze, a może nawet i będzie czwarty jeśli zdecydują się wypuścić dodatek w przyszłym roku.
Mi w GTA V sporo brakuje, a DLC może dodać kilka ciekawych opcji i zachęcić do grania w singla.

 

Przecieki sugerują, że przynajmniej jednym z kilku protagonistów będzie Franklin. Mimo, że polubiłem go jako postać, był najmniej wyrazisty spośród całej trójki. Nie mam nic przeciw temu, aby Franklin był jednym z protagonistów dodatku, ale nie płakałbym gdyby go w nim nie było.
Nie mam pojęcia jak rozwiążą kwestię pozostałej dwójki w związku z tym, że zarówno Trevor jak i Michael mogli zginąć w końcówce trybu fabularnego... no cóż można się zasłaniać kanonicznością trzeciego zakończenia, ale osobiście zostawiłbym już w spokoju tą dwójkę bohaterów i wprowadził kogoś nowego. Bardzo podobała mi się możliwość przełączania między bohaterami, więc nie chciałbym, aby z tego rezygnowano. Miałem ochotę pograć poważnym gościem z klasą, to grałem Michaelem. Miałem ochotę na getto-gangsta klimaty, to Franklin był idealnym protagonistą. Miałem ochotę na redneckowo-ześwirowane akcje, to Trevor mi to umożliwiał.

Po głębszym przemyśleniu, bardzo spodobał mi się wielokrotnie sugerowany tutaj na forum pomysł, aby protagonistą był stróż prawa. Oczywiście niezbyt kryształowy, umoczony w korupcje i nielegalne interesy. Idealnym kandydatem byłby moim zdaniem Dave Norton. Agent FIB jest świetnym punktem startowym do opracowania kapitalnej fabuły. Nawet miałbym dla takiej postaci fajny pomysł na ciekawą aktywność poboczną: dzięki radiu w aucie Nortona nastawionemu na częstotliwość miejscowej policji, mógłby on uczestniczyć w randomowych pościgach za przestępcami, nalotach na kryjówki zbiegów czy włączać się w obławy na członków gangów.

Inną ciekawą postacią, której losami moglibyśmy pokierować jest Oscar Guzman. Szkoda, że nie dostał więcej czasu w GTA V. Ciekawe czy znają się z Martinem Madrazo? Być może Oscar między innymi dla niego szmugluje broń i narkotyki. A może mają kosę ze sobą i Oscar jest dla niego konkurencją? To mogłaby być zalążek dla zawiązania ciekawej fabuły. Guzman mógłby mieć swoją aktywność poboczną wzorowaną na tej, którą miał Trevor ze szmuglowaniem nielegalnych towarów, tyle że robiłby to motorówką (zdecydowanie za mało zostały wykorzystane w podstawce motorówki i inne pojazdy wodne).

Kolejną z postaci, która mogłaby pokręcić się po Los Santos to stary znajomy z GTA IV - Luis Lopez. Szef i przyjaciel Luiza - Anthony Prince - jest między innymi udziałowcem Bahamas Mamas w Liberty City. Nie wiadomo jak to wygląda z Bahamas Mamas West znajdującym się w Los Santos, ale można założyć, że i w tym przypadku Gay Tony jest jakoś związany z tym przybytkiem. Idąc tym tropem nie widzę przeciwwskazań, aby Luis Lopez nie mógł mieć jakiś spraw do załatwienia na zachodnim wybrzeżu. Co Luis Lopez mógłby robić w czasie wolnym, w ramach aktywności pobocznej? Tutaj nie mam pomysłu... Z akcji z TBoGT na dłuższą metę podobały mi się jednie undergroundowe walki wręcz, więc może warto byłoby pójść w tę stronę?

Chętnie wcieliłbym się również w krewkiego Irlandczyka Patricka McReary (choć tutaj ewentualnie znów trzeba by było zasłaniać kanonicznością, gdyż Packiego można zabić w podstawce). Cóż Packie mógłby robić w Los Santos, oprócz pomagania bohaterom podstawki w napadach? Ano mógłby planować skok na więzienie, gdyż mogłoby się okazać, że przeniesiono tam właśnie jego brata Geralda McReary. Kto wie... na taką grubą akcję Packie mógłby się pokusić nawet o odnalezienie i poproszenie o pomoc starego przyjaciela Nico Bellica. W ramach aktywności pobocznej Packie mógłby np. kraść luksusowe auta i sprzedawać je w jakiejś dziupli.

Ostatnim moim pomysłem jest zmiana frontu i uczynić jednego z protagonistów członkiem gangu Ballas. Ciekawe byłoby pograć kimś z drugiej strony barykady. Tutaj trzeba by wprowadzić zupełnie nową postać, gdyż żaden ze znanych Ballasów nie pozostaje zbyt długo przy życiu w podstawce. Mógłby to być gość, który właśnie wyszedł z więzienia i poznajemy go na pogrzebie D. Później nasz nowy protagonista musiałby zmusić Długasa do przejścia na stronę Ballas i wystawieniu Lamara. Następna polegałaby na uprowadzeniu Lamara i dostarczeniu go do tartaku w okolicach Paleto Bay. No i tutaj trzeba by było wprowadzić jakiś zwrot fabularny, który zmusza protagonistę do opuszczenia tartaku jeszcze przed akcją odbicia Lamara z podstawki, tak aby uniknął śmierci. Jeśli chodzi o aktywność poboczną dla takiego protagonisty, to oczywiście wojny gangów o strefy wpływów, trochę na wzór tych z GTA: San Andreas, ale ciekawiej i bardziej realistycznie przedstawione.

Reasumując: tym co chcę dostać w dodatku fabularnym do GTA V, to trzech, najlepiej innych niż w podstawce, odmiennych od siebie protagonistów, dla których zarezerwowane będą unikalne, ciekawe, aktywności poboczne.

 

Może już to pisałem,najwyżej się powtórzę kolejny raz. Byłoby ciekawie jakbyśmy grali - załóżmy już jako ten Dave Norton jako tajniak. I dostalibyśmy do rozgryzienia któryś z gangów (przemyt broni,samochodów itp). Dave przeniknąłby do takiej grupy, gdzie poznalibyśmy dwie nowe postacie, które w przyszłości (po kilku misjach) zostały by naszymi protagonistami. Dave cały czas działał by z nimi udając kogo innego a tak na prawdę szukając na nich dowodów albo czekając aż pozna prawdziwego szefa całej tej organizacji. Mogliby dodać tutaj również dwie opcje do wybrania na koniec historii, czy chcemy pozostawić przy życiu naszych dwóch tych ''złych'' protagonistów z gangu za pomoc czy wsadzić ich do więzienia.

Nasz główny protagonista Dave posiadałby statystyki, w których zapisywałby się jego stan. Czy działa według prawa czy po drugiej stronie. Ilu złapał przestępców,ilu zabił a ilu zginęło cywilów.

A jeszcze ciekawiej by było jakby jeden z protagonistów trafił w połowie historii do wiezienia albo nawet na końcu jak wybierzemy opcję aby go aresztować. I moglibyśmy działać z dwóch stron, jednym z protagonistów w więzieniu, który by szukał nowych kontaktów,pomocników do ucieczki a drugi, który znajdowałby się na wolności i obmyślałby plan jak przebić się do więzienia aby uwolnić swojego kumpla.

 

Brakuje mi tylko to co obiecali - stale wzbogacanie gry. Czy to Online czy trybu fabuły. Nie można przecież takiego dużego dodatku bóg wie ile robić skoro Heisty robili 1,5 roku.

 

Kto wie, może w ogóle nie planują dodatków fabularnych? Może sobie odpuścili a może są w fazie przygotowań. Ale myślę że na pewno zgarnęliby z tego trochę pieniędzy.

Zastanawia mnie czy dlc z nowym trybem fabularnym miałoby inne online,czy w ogóle by go nie było. Z tego co mi się wydaje dodatki do GTA IV miały zupełnie oddzielny multiplayer. Ale to dwie zupełnie inne rzeczy.

 

R* jest skryty o dodatku nic nie mówią a może i być tak że jest w fazie końcowej kto wie. Ja niestety patrząc na to ile zajęło im zrobienie napadów optymistą w tej sprawie nie jestem.

GTAV wydano we wrześniu 2013r za raptem miesiąc będą 2 lata i niech ktoś mi dalej mówi że tryb online nie popsuł/zabrał nam...

 

No dobra, zajęło im trochę robienie Napadów, bo to na pewno nie była szybka i prosta robota. Ale przecież ta małe DLC jak ciuchy, kilka samochodów czy kilka nowych broni nie robi się przecież tak długo. Kto wie, może mają już przygotowane te mało DCL już długo przed ich wypuszczeniem.

 

Wszyscy oczekują DLC, czy Red Dead ja z chęcia zagrałbym w Max Payne.